Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
wdzięczność dla doktora
Paj-Chi-Wo kazał wyprawić wielkie uczty dla wszystkich ubogich
w całym kraju i rozdać im dwanaście worków brylantów,
rubinów i szmaragdów.

Gdy wyzdrowiałem, znowu wziąłem się do nauki, a równocześnie
straciłem zupełnie pociąg do konnej jazdy i do polowania.

Myśl o tym, że zabiłem króla wilków, niepokoiła
mnie nieustannie. Lata biegły, a jego rozwarta czerwona paszcza
i świecące ślepia nie wychodziły mi z pamięci.

Pamiętałem też zawsze ostrzeżenie doktora Paj-Chi-Wo
i nigdy nie rozstawałem się z ofiarowaną mi przezeń
czapką.

Tymczasem w królestwie zaczęły się dziać
rzeczy niepojęte. Ze wszystkich stron kraju donoszono, że
olbrzymie
wdzięczność dla doktora <br>Paj-Chi-Wo kazał wyprawić wielkie uczty dla wszystkich ubogich <br>w całym kraju i rozdać im dwanaście worków brylantów, <br>rubinów i szmaragdów.<br><br>Gdy wyzdrowiałem, znowu wziąłem się do nauki, a równocześnie <br>straciłem zupełnie pociąg do konnej jazdy i do polowania.<br><br>Myśl o tym, że zabiłem króla wilków, niepokoiła <br>mnie nieustannie. Lata biegły, a jego rozwarta czerwona paszcza <br>i świecące ślepia nie wychodziły mi z pamięci.<br><br>Pamiętałem też zawsze ostrzeżenie doktora Paj-Chi-Wo <br>i nigdy nie rozstawałem się z ofiarowaną mi przezeń <br>czapką.<br><br>Tymczasem w królestwie zaczęły się dziać <br>rzeczy niepojęte. Ze wszystkich stron kraju donoszono, że <br>olbrzymie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego