Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
tu, Skomli-Ago - masz wszystko - szyj!
Scurvy zabiera się gorączkowo do roboty, skomląc ze zdenerwowania i pośpiechu. Coraz gorzej skomli i coraz większy płciowy niepokój "maluje się" w jego ruchach, wszystko mu się nie udaje i leci mu po prostu z rąk
w najwyższym (jego) podnieceniu erognoseologicznym
SCURVY
Coraz większy niepokój płciowy maluje się w ruchach moich skociałego pseudoburżuja. Erognoseologicznie jestem prawie jak święty - turecki, dodaję dla przyzwoitości, bo jestem zaśmierdziały w tchórzostwie, stary tchórz. Muszę skomleć, bobym inaczej pękł jak dziecinny balonik. O, Boże! - ach, za co? ach - ech - czyż nie wszystko jedno za co, byle się raz dorwać i
tu, Skomli-Ago - masz wszystko - szyj!<br> Scurvy zabiera się gorączkowo do roboty, skomląc ze zdenerwowania i pośpiechu. Coraz gorzej skomli i coraz większy płciowy niepokój "maluje się" w jego ruchach, wszystko mu się nie udaje i leci mu po prostu z rąk<br> w najwyższym (jego) podnieceniu erognoseologicznym<br> SCURVY<br>Coraz większy niepokój płciowy maluje się w ruchach moich skociałego pseudoburżuja. Erognoseologicznie jestem prawie jak święty - turecki, dodaję dla przyzwoitości, bo jestem zaśmierdziały w tchórzostwie, stary tchórz. Muszę skomleć, bobym inaczej pękł jak dziecinny balonik. O, Boże! - ach, za co? ach - ech - czyż nie wszystko jedno za co, byle się raz dorwać i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego