zamienia się w kosmiczną rakietę. <br>W samo południe na oczach warszawiaków gmach wspomagany silnikami odrzutowymi unosi się do góry, po czym odlatuje w przestworza. Znika na zawsze z krajobrazu naszego miasta. - Przekaz reklamowy oparty jest na metaforze, być może nieprawdopodobnej. Odlot dużego budynku z centrum Warszawy, wydawałoby się, jest równie nieprawdopodobny jak przełamanie monopolu Telekomunikacji Polskiej, a jednak to się stało: 1 lipca, gdy wprowadziliśmy na rynek naszą usługę - tłumaczy rzecznik NOM Marcin Gruszka. - Dodatkowo ten symbol jest jednoznacznie identyfikowany z dawnym systemem. Jego zniknięcie z pl. Defilad to żartobliwa metafora symbolizująca, że nasi klienci mają możliwość wyboru, że czasy monolitów