Typ tekstu: Książka
Autor: Świderski Bronisław
Tytuł: Słowa obcego
Rok: 1998
spytała mnie w obecności dwu innych kolegów, co stało się z moją twarzą. Odpowiedziałem, że naprawdę nic... skądże, po prostu zbyt długo czytałem, opierając prawy policzek na dłoni, stąd ślad (Lone była mańkutem, w przeciwnym wypadku uderzenie dokonałoby zmiany na lewej części twarzy)... Jak widzisz, nie chcę, byś miała jakiekolwiek nieprzyjemności.
- Aa - powiedziała Lone i B. uznał, że nie brzmiało to już tak odpychająco jak poprzednie milczenie.
- Jeszcze raz przepraszam - zawołał po polsku B. - tak bardzo chciałbym cię udobruchać!
Milczenie ustąpiło miejsca intensywnemu sapaniu.
- Udo? - spytała zaciekawiona Lone. Usłyszał szelest przewracanych kartek. Najprawdopodobniej wertowała polsko-duński Słownik minimum (wyd. Wiedza Powszechna
spytała mnie w obecności dwu innych kolegów, co stało się z moją twarzą. Odpowiedziałem, że naprawdę nic... skądże, po prostu zbyt długo czytałem, opierając prawy policzek na dłoni, stąd ślad (Lone była mańkutem, w przeciwnym wypadku uderzenie dokonałoby zmiany na lewej części twarzy)... Jak widzisz, nie chcę, byś miała jakiekolwiek nieprzyjemności.<br>- Aa - powiedziała Lone i B. uznał, że nie brzmiało to już tak odpychająco jak poprzednie milczenie.<br>- Jeszcze raz przepraszam - zawołał po polsku B. - tak bardzo chciałbym cię udobruchać!<br>Milczenie ustąpiło miejsca intensywnemu sapaniu.<br>- Udo? - spytała zaciekawiona Lone. Usłyszał szelest przewracanych kartek. Najprawdopodobniej wertowała polsko-duński Słownik minimum (wyd. Wiedza Powszechna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego