do superlatywów pod jego adresem.<br>Co by nie mówić, to był równy chłop i zawsze sprawiedliwy. Musztrował, dawał w kość jak nikt, ale wszystko chodziło jak w zegarku, treningi, obozy. Za jego czasów sekcja kwitła, była potęgą. Miał gość posłuch i szacunek, lubiliśmy go... <br>Jedni przypomnieli sobie jak <q>"zimny i nieprzystępny"</> Karniewicz załatwiał im naukę w szkołach, jak chodził na wywiadówki i wzywał ich na "męskie rozmowy", gdy stopnie się pogarszały, inni, że znajdował im taką pracę, by bez przeszkód mogli uprawiać gimnastykę, wielu wreszcie zawodników z jego właśnie inspiracji i pomocy poszło na wyższe studia. Bywało, że w sprawach sportowców