Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
na te kilka dni
do matki. I pierwsze słowa, pełne żalu zresztą, jakie od matki
usłyszałem, to że panny Ponckie się wyprowadziły i mieszkają teraz w
Rynku. Paweł miał niecałe pięć lat. A choć go widziały przedtem kilka
razy, gdyśmy je odwiedzili w tym nowym mieszkaniu, wybuchły na jego
widok nieprzytomną wprost radością, jakby po raz pierwszy go ujrzały.
Naściskały go, naprzytulały, naobcałowywały, powtarzając w nie
kończących się uniesieniach, wykapany pan Piotr, wykapany pan Piotr, i
pozwalając mu na baraszkowanie po całym mieszkaniu. Stłukł im jakąś
porcelanową figurkę, lecz zaraz wzięły go przede mną w obronę, że nie
szkodzi, dziecko przecież
na te kilka dni<br>do matki. I pierwsze słowa, pełne żalu zresztą, jakie od matki<br>usłyszałem, to że panny Ponckie się wyprowadziły i mieszkają teraz w<br>Rynku. Paweł miał niecałe pięć lat. A choć go widziały przedtem kilka<br>razy, gdyśmy je odwiedzili w tym nowym mieszkaniu, wybuchły na jego<br>widok nieprzytomną wprost radością, jakby po raz pierwszy go ujrzały.<br>Naściskały go, naprzytulały, naobcałowywały, powtarzając w nie<br>kończących się uniesieniach, wykapany pan Piotr, wykapany pan Piotr, i<br>pozwalając mu na baraszkowanie po całym mieszkaniu. Stłukł im jakąś<br>porcelanową figurkę, lecz zaraz wzięły go przede mną w obronę, że nie<br>szkodzi, dziecko przecież
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego