Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
sylwetki ludzi skazanych na zagładę. Z bocznej sceny sączyła się jazzowa muzyka. Rytm czarnych niewolników.
Siadł przy barze i zamówił pejsachówkę. Rudowłosą dziewczynę ze snu dostrzegł przy stoliku za filarem. Oszołomioną głowę położyła na blacie.
- Może nie powinna już pani więcej pić? - zapytał, dotknąwszy jej ramienia.
- Co? - spojrzała na niego nieprzytomnie.
Zadymione wnętrze rozpływało się przed jej oczami siwą mgłą.
- Radzę przestać! - powtórzył.
Ciałem dziewczyny wstrząsnęła czkawka. Sięgnęła dłonią po niedopity kieliszek, ale przewróciła go, rozlewając alkohol.
Popatrzyła na krwawą plamę i chlipnęła.
- On mnie nie kocha...
Jung wyjął chustkę.
- Niech się pani wytrze.
Pijana posłusznie i niezgrabnie przetarła poplamioną sukienkę
sylwetki ludzi skazanych na zagładę. Z bocznej sceny sączyła się jazzowa muzyka. Rytm czarnych niewolników.<br>Siadł przy barze i zamówił pejsachówkę. Rudowłosą dziewczynę ze snu dostrzegł przy stoliku za filarem. Oszołomioną głowę położyła na blacie.<br>- Może nie powinna już pani więcej pić? - zapytał, dotknąwszy jej ramienia.<br>- Co? - spojrzała na niego nieprzytomnie.<br>Zadymione wnętrze rozpływało się przed jej oczami siwą mgłą.<br>- Radzę przestać! - powtórzył.<br>Ciałem dziewczyny wstrząsnęła czkawka. Sięgnęła dłonią po niedopity kieliszek, ale przewróciła go, rozlewając alkohol.<br>Popatrzyła na krwawą plamę i chlipnęła.<br>- On mnie nie kocha...<br>Jung wyjął chustkę.<br>- Niech się pani wytrze.<br>Pijana posłusznie i niezgrabnie przetarła poplamioną sukienkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego