Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
chcę się przyłączyć do brygady obyczajowej senatora Jessego Helmsa, który w USA stanowi ostatnio ulubiony cel docinków z powodu swojej obsesji tropienia nieprzyzwoitości w sztuce. Nie, jestem od takich pomysłów jak najdalszy. Jeśli co uważam za nieprzyzwoite w Müllerze, to nie jego odgłosy i odory, ale jego żałosną łatwiznę. I nieprzyzwoita wydaje mi się też łatwowierność, z jaką dyrektorzy teatrów i krytycy na Zachodzie dali się na tę łatwiznę nabrać, ochoczo połykając i trawiąc dość obrzydliwą treść światopoglądową, która pozostaje po bohaterach tego dramaturga na deskach scen. Tak w swojej wczesnej socrealistycznej, jak i w obecnej "postmodernistycznej" (cokolwiek to słowo może
chcę się przyłączyć do brygady obyczajowej senatora Jessego Helmsa, który w USA stanowi ostatnio ulubiony cel docinków z powodu swojej obsesji tropienia nieprzyzwoitości w sztuce. Nie, jestem od takich pomysłów jak najdalszy. Jeśli co uważam za nieprzyzwoite w Müllerze, to nie jego odgłosy i odory, ale jego żałosną łatwiznę. I nieprzyzwoita wydaje mi się też łatwowierność, z jaką dyrektorzy teatrów i krytycy na Zachodzie dali się na tę łatwiznę nabrać, ochoczo połykając i trawiąc dość obrzydliwą treść światopoglądową, która pozostaje po bohaterach tego dramaturga na deskach scen. Tak w swojej wczesnej socrealistycznej, jak i w obecnej "postmodernistycznej" (cokolwiek to słowo może
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego