Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
miałaby być pracownią artystyczną. Na pismo nie dostała odpowiedzi, proszony - za pośrednictwem sekretarki - o wyznaczenie terminu rozmowy dyrektor milczał. Przestała więc przychodzić na siódmą, licząc na to, że mający hopla na punkcie formalnej dyscypliny szef ją sam wezwie. Któregoś dnia dyrektor się zirytował i wezwał, ale mnie.
- Pańska pracownica jest niepunktualna. Ma już sześć spóźnień! Dostanie naganę, a pan, jako jej zwierzchnik - upomnienie.
Rozłożyłem ręce i próbowałem obrócić sprawę w żart:
- Wie pan, jacy są artyści! A poza tym - co ja mogę kazać lub zabronić własnej żonie?
Poczucia humoru nie miał za grosz.
- Ja panu za to płacę! Nagana i upomnienie
miałaby być pracownią artystyczną. Na pismo nie dostała odpowiedzi, proszony - za pośrednictwem sekretarki - o wyznaczenie terminu rozmowy dyrektor milczał. Przestała więc przychodzić na siódmą, licząc na to, że mający hopla na punkcie formalnej dyscypliny szef ją sam wezwie. Któregoś dnia dyrektor się zirytował i wezwał, ale mnie.<br>- Pańska pracownica jest niepunktualna. Ma już sześć spóźnień! Dostanie naganę, a pan, jako jej zwierzchnik - upomnienie.<br>Rozłożyłem ręce i próbowałem obrócić sprawę w żart:<br>- Wie pan, jacy są artyści! A poza tym - co ja mogę kazać lub zabronić własnej żonie?<br>Poczucia humoru nie miał za grosz.<br>- Ja panu za to płacę! Nagana i upomnienie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego