Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
nie pozwoli zrobić ze mnie
pastucha, do szkoły muszę zacząć chodzić, to kiedy będę lekcje
odrabiał? Kiedy książki czytał? A tak lubię czytać, że poza książkami
nic mnie nie obchodzi. O, kupił mu ojciec o Napoleonie, o Kolumbie,
Chłopców z Placu Broni, to aż płakał, kiedy czytał. Do późnej nocy
nieraz czyta. Idź spać, Piotrek. A on czyta. A wy mu każecie krowy? Bym
wiedziała, że tak będzie, tobyśmy tu wcale do was nie przyjeżdżali. Co
się z krów nauczy? Papierosów palić i świństw od pastuchów.
- To chociaż po południu - przekonywał dobrotliwie dziadek. - O, łąki
po deszczach porosły, szkoda, żeby się
nie pozwoli zrobić ze mnie<br>pastucha, do szkoły muszę zacząć chodzić, to kiedy będę lekcje<br>odrabiał? Kiedy książki czytał? A tak lubię czytać, że poza książkami<br>nic mnie nie obchodzi. O, kupił mu ojciec o Napoleonie, o Kolumbie,<br>Chłopców z Placu Broni, to aż płakał, kiedy czytał. Do późnej nocy<br>nieraz czyta. Idź spać, Piotrek. A on czyta. A wy mu każecie krowy? Bym<br>wiedziała, że tak będzie, tobyśmy tu wcale do was nie przyjeżdżali. Co<br>się z krów nauczy? Papierosów palić i świństw od pastuchów.<br> - To chociaż po południu - przekonywał dobrotliwie dziadek. - O, łąki<br>po deszczach porosły, szkoda, żeby się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego