Typ tekstu: Książka
Autor: Bukowski Marek
Tytuł: Wysłannik szatana
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1997
Zleję się w gacie?
Powoli odwracam się na bok. Unoszę się na łokciu, mogę wstać! Nic mi nie jest.
Proces podnoszenia się rozkładam na kilka etapów, nie spieszę się. Spoglądam na zegarek, piąta nad ranem. Kiedy tu wchodziłem, było koło pierwszej. Co się działo? Wiesz, czuję wokół siebie dziwną aurę nierzeczywistości. Pamiętasz imieninowe przyjęcie u Jacka? Na pianinie grała jego znajoma, coś wsypał do palących się świec. Człowiek miał wrażenie, że był u niego chwilę, a gdy wychodziliśmy, wschodziło słońce. Nigdy nie lubiłem staroświeckiego pitolenia na pianinie, ale wtedy to brzmiało naprawdę cudownie. Później nawet kupiłem sobie płytę z kawałkami Chopina
Zleję się w gacie?<br>Powoli odwracam się na bok. Unoszę się na łokciu, mogę wstać! Nic mi nie jest.<br>Proces podnoszenia się rozkładam na kilka etapów, nie spieszę się. Spoglądam na zegarek, piąta nad ranem. Kiedy tu wchodziłem, było koło pierwszej. Co się działo? Wiesz, czuję wokół siebie dziwną aurę nierzeczywistości. Pamiętasz imieninowe przyjęcie u Jacka? Na pianinie grała jego znajoma, coś wsypał do palących się świec. Człowiek miał wrażenie, że był u niego chwilę, a gdy wychodziliśmy, wschodziło słońce. Nigdy nie lubiłem staroświeckiego pitolenia na pianinie, ale wtedy to brzmiało naprawdę cudownie. Później nawet kupiłem sobie płytę z kawałkami Chopina
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego