woziwoda, potrafił na swoim unieść pełne wiadro i zawsze wygrywał, jeśli z nim ktoś poszedł o zakład, ograł tak pod rząd ośmiu mechaników, co świeżo przyjechali do roboty w parowozowni. Jeden z tych mechaników dawniej był popem, z czym wygadał się po pijanemu. Drugi chwalił się, że robi za darmo nieślubne dzieci, a sam był ryży i dziobaty. "Aleksiej-Paskariej" nie został wzięty do wojska, bo komisja poborowa stwierdziła, że ma jądra jak arbuzy i taką męskość, iż nic dziwnego, że biedna jego żona uciekła od niego w popłochu. Kronika skandaliczna Nowego Depo była bogata i urozmaicona, dostarczała wciąż nowych podniet