Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
dzieciństwa kryła w sobie jakąś zapowiedź radosnej niespodzianki. Jeszcze wtedy, kiedy mieszkali w Kanadzie, zanim jego ojciec zdecydował się na Argentynę, w poszukiwaniu terenów dla wyładowania swej niespożytej energii. Jeszcze teraz głos ojca brzmiał świeżo, kiedy opowiadał coś z ożywieniem.
Dr Rowland wszedł do sypialni. Z lustra spojrzała na niego niestara jeszcze twarz o znużonych oczach. Czytał dziś dużo i miał zmęczony wzrok. Mimo wieczoru włożył ciemne okulary. Przez okna sypialni wychodzące na taras słyszał brzęk kieliszków ustawianych na stole. Lekki brzęk, jak dzwonki sanek, które pamiętał z dzieciństwa. Zabawna rzecz, jak to dzieciństwo często do niego wracało. Może dlatego, że
dzieciństwa kryła w sobie jakąś zapowiedź radosnej niespodzianki. Jeszcze wtedy, kiedy mieszkali w Kanadzie, zanim jego ojciec zdecydował się na Argentynę, w poszukiwaniu terenów dla wyładowania swej niespożytej energii. Jeszcze teraz głos ojca brzmiał świeżo, kiedy opowiadał coś z ożywieniem.<br>Dr Rowland wszedł do sypialni. Z lustra spojrzała na niego niestara jeszcze twarz o znużonych oczach. Czytał dziś dużo i miał zmęczony wzrok. Mimo wieczoru włożył ciemne okulary. Przez okna sypialni wychodzące na taras słyszał brzęk kieliszków ustawianych na stole. Lekki brzęk, jak dzwonki sanek, które pamiętał z dzieciństwa. Zabawna rzecz, jak to dzieciństwo często do niego wracało. Może dlatego, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego