Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
którzy prawie tego nie zauważyli, pogrążeni w dyskusji. Udał się do sterowni, by powiadomić ekipę Rohana o hipotezie "martwej ewolucji". Było już ciemno, kiedy "Niezwyciężony" nawiązał łączność z superkopterem znajdującym się w kraterze. Do mikrofonu zgłosił się Gaarb.
- Mam tu tylko siedmiu ludzi - powiedział - z tego dwu lekarzy przy tych nieszczęśliwcach. Reszta w tej chwili śpi, oprócz telegrafisty, który siedzi tu ze mną. Tak... mamy pełną osłonę siłową. Ale Rohan jeszcze nie wrócił.
- Jeszcze nie wrócił?! A kiedy wyjechał?
- Około szóstej po południu. Zabrał sześć maszyn i całą resztę ludzi... umówiliśmy się, że wróci po zachodzie. Słońce zaszło przed dziesięciu minutami
którzy prawie tego nie zauważyli, pogrążeni w dyskusji. Udał się do sterowni, by powiadomić ekipę Rohana o hipotezie "martwej ewolucji". Było już ciemno, kiedy "Niezwyciężony" nawiązał łączność z superkopterem znajdującym się w kraterze. Do mikrofonu zgłosił się Gaarb.<br>- Mam tu tylko siedmiu ludzi - powiedział - z tego dwu lekarzy przy tych nieszczęśliwcach. Reszta w tej chwili śpi, oprócz telegrafisty, który siedzi tu ze mną. Tak... mamy pełną osłonę siłową. Ale Rohan jeszcze nie wrócił.<br> &lt;page nr=116&gt; - Jeszcze nie wrócił?! A kiedy wyjechał?<br>- Około szóstej po południu. Zabrał sześć maszyn i całą resztę ludzi... umówiliśmy się, że wróci po zachodzie. Słońce zaszło przed dziesięciu minutami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego