Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
miały czarne włosy i ciemne bizantyjskie twarze. I każdą z nich chirurg nazywał tym samym imieniem. Potem uczuł, że czas nagli, że trzeba iść, i chirurg Tamten porywczym ruchem wziął z sąsiedniego krzesła kapelusz i laskę. Tym ruchem prawdopodobnie wypłoszył kogoś, gdyż wówczas coś ciemnego, jak gdyby cień jakiś lub nietoperz, prześliznęło się obok z przykrym szelestem. Chirurg obejrzał się szybko.
- A, to pan? Co pan tu robi? - zapytał krawca Golda.
Starzec zastygł na miejscu, jakby przyłapany na gorącym uczynku. Po chwili wyszeptał:
- Pozdrawiam pana doktora.
Sposób wyrażania się krawca był chirurgowi dobrze znany jeszcze ze szpitala. Zaśmiał się.
- Zuch z
miały czarne włosy i ciemne bizantyjskie twarze. I każdą z nich chirurg nazywał tym samym imieniem. Potem uczuł, że czas nagli, że trzeba iść, i chirurg Tamten porywczym ruchem wziął z sąsiedniego krzesła kapelusz i laskę. Tym ruchem prawdopodobnie wypłoszył kogoś, gdyż wówczas coś ciemnego, jak gdyby cień jakiś lub nietoperz, prześliznęło się obok z przykrym szelestem. Chirurg obejrzał się szybko.<br>- A, to pan? Co pan tu robi? - zapytał krawca Golda.<br>Starzec zastygł na miejscu, jakby przyłapany na gorącym uczynku. Po chwili wyszeptał:<br>- Pozdrawiam pana doktora.<br>Sposób wyrażania się krawca był chirurgowi dobrze znany jeszcze ze szpitala. Zaśmiał się.<br>- Zuch z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego