Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
Nieco dalej zarzuca mi także celowe pominięcie Słowackiego, którego albo nie mogę dopasować do romantyzmu, albo po prostu nie znam. P. Stala sugeruje złośliwie, że pomijając Słowackiego "ułatwiłem sobie zadanie", i że musiałbym zająć się np. "Genezis z Ducha", co nie zgadza się z moją wizją romantyzmu. Jest to kolejny nieuczciwy chwyt. Na temat Słowackiego pisałem w "Studiach Filozoficznych" (12/19), i to wcale nie negatywnie; zorganizowałem też chyba jedyną po wojnie sesję na temat filozofii naszego poety (Kazimierz, 11.VI.1979).

6. Podobną wartość pół donosu pół insynuacji ma przypisywanie mi jakiegoś nietzscheanizmu połączone z sugestią, iż moje sympatie do
Nieco dalej zarzuca mi także celowe pominięcie Słowackiego, którego albo nie mogę dopasować do romantyzmu, albo po prostu nie znam. P. Stala sugeruje złośliwie, że pomijając Słowackiego &lt;hi&gt;"ułatwiłem sobie zadanie"&lt;/&gt;, i że musiałbym zająć się np. "Genezis z Ducha", co nie zgadza się z moją wizją romantyzmu. Jest to kolejny nieuczciwy chwyt. Na temat Słowackiego pisałem w "Studiach Filozoficznych" (12/19), i to wcale nie negatywnie; zorganizowałem też chyba jedyną po wojnie sesję na temat filozofii naszego poety (Kazimierz, 11.VI.1979).<br><br>6. Podobną wartość pół donosu pół insynuacji ma przypisywanie mi jakiegoś nietzscheanizmu połączone z sugestią, iż moje sympatie do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego