Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
cię i nakazuję ci jako twoja redaktor naczelna. To nie jest projekt, który możesz realizować całkowicie samodzielnie.

Zadowolony z obrotu sprawy Hehe zbierał się do wyjścia, kiedy przy stoliku w drugiej części opustoszałej już sali usiadł Paweł, naczelny "Twojego Popędu", w towarzystwie Marioli. Hehe omal nie przewrócił z wrażenia pustej, nieużywanej szklanki. Nie wiedział, co zrobić z rękoma. Po chwili się uspokoił. Stwierdził, że zarówno Mariola, jak i Paweł mogą się spotykać, z kim chcą. Przyglądał się tylko uważnie grzywce Marioli, jakby spodziewał się znaleźć na niej ślady ich lunchowego spotkania.
- Znasz ich? - Guma zauważył reakcję Hehego. - Zaraz, zaraz... ten piękniś
cię i nakazuję ci jako twoja redaktor naczelna. To nie jest projekt, który możesz realizować całkowicie samodzielnie.<br><br>Zadowolony z obrotu sprawy Hehe zbierał się do wyjścia, kiedy przy stoliku w drugiej części opustoszałej już sali usiadł Paweł, naczelny "Twojego Popędu", w towarzystwie Marioli. Hehe omal nie przewrócił z wrażenia pustej, nieużywanej szklanki. Nie wiedział, co zrobić z rękoma. Po chwili się uspokoił. Stwierdził, że zarówno Mariola, jak i Paweł mogą się spotykać, z kim chcą. Przyglądał się tylko uważnie grzywce Marioli, jakby spodziewał się znaleźć na niej ślady ich lunchowego spotkania.<br>- Znasz ich? - Guma zauważył reakcję Hehego. - Zaraz, zaraz... ten piękniś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego