się, że lada chwila poderwie się do lotu.<br> Z łabędzi pływających po niej, z cyranek, cyraneczek, krzyżówek, łysek wybrał pan gęś młodą, jako żagiel popielaty koło brzegu pływającą.<br> Awybrawszy zdjął łuk z ramienia, wyjął strzałę z kołczana żelazem okutą i na cięciwie napiął.<br> Strzała, jak struna skrzypiec podcięta nożem, jak niewinna modlitwa strzeliście śmigająca w niebiosa, w powietrzu jasnym zaśpiewała cieniutko, zajęczała.<br> <page nr=54><br> Zerwał się z wody ptak przeszyty, zagęgał, zatrzepotał skrzydłami i sypiąc pióra na powietrze jesienne, na wody zrywające się razem z nim do lotu, u stóp jego upadł kamieniem upierzonym.<br> A strzała, lecąca nad wodą jeszcze bardziej teraz upierzoną