Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
ludziom, którzy sami są ścigani przez prawo za oszustwa.

Po wyroku I instancji dało się słyszeć komentarze, że sąd sądem, a prawda jest inna. Otóż właśnie wątpliwości wynikłe w procesie nie mogą obciążać oskarżonego - przypominanie podstawowej zasady prawa karnego zawsze ma walor edukacyjny. Nie można być trochę winnym bądź trochę niewinnym. Sąd rozstrzyga na podstawie dowodów i poszlak, więc nieważne, co "ludzie mówią" i w jakich barwach przedstawiają oskarżonego publicyści. Szkoda, że przez 5 lat procesu i śledztwa nie dostrzegał tej mizerii dowodowej prokurator. Sytuacja "jeden na jednego" ma najczęściej w sądzie taki właśnie finał.

Aleksander Chećko


Znów się lustrujemy!

Przeciek
ludziom, którzy sami są ścigani przez prawo za oszustwa.<br><br> Po wyroku I instancji dało się słyszeć komentarze, że sąd sądem, a prawda jest inna. Otóż właśnie wątpliwości wynikłe w procesie nie mogą obciążać oskarżonego - przypominanie podstawowej zasady prawa karnego zawsze ma walor edukacyjny. Nie można być trochę winnym bądź trochę niewinnym. Sąd rozstrzyga na podstawie dowodów i poszlak, więc nieważne, co "ludzie mówią" i w jakich barwach przedstawiają oskarżonego publicyści. Szkoda, że przez 5 lat procesu i śledztwa nie dostrzegał tej mizerii dowodowej prokurator. Sytuacja "jeden na jednego" ma najczęściej w sądzie taki właśnie finał.<br><br> &lt;au&gt;Aleksander Chećko&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;Znów się lustrujemy!&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Przeciek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego