Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
niewzruszona.

Obojętnie cerowała i łatała sukienki swoich dzieci,
nie rzucając w moją stronę ani jednego spojrzenia.

A pewnego razu ujrzałam nawet na jej twarzy
lekki drwiący uśmieszek.

Byłam dotknięta i zraniona do głębi serca.

Czyż nie było to po prostu ohydne szydzić z biednego,
wygnanego księcia, którego kraj jęczy w niewoli, a on
sam tak niewiele lat życia ma już przed sobą?!

Czyż nie trzeba być naprawdę z kamienia, żeby nie
rozumieć, iż jestem tak strasznie, tak niewypowiedzianie samotna
w obcym kraju i wśród obcych ludzi?!

A przy tym - trawi mnie przecież nieuleczalna choroba...
Bo jeszcze kiedy miałam dwa lata i
niewzruszona. <br><br>Obojętnie cerowała i łatała sukienki swoich dzieci, <br>nie rzucając w moją stronę ani jednego spojrzenia. <br><br> A pewnego razu ujrzałam nawet na jej twarzy <br>lekki drwiący uśmieszek. <br><br>Byłam dotknięta i zraniona do głębi serca. <br><br>Czyż nie było to po prostu ohydne szydzić z biednego, <br>wygnanego księcia, którego kraj jęczy w niewoli, a on <br>sam tak niewiele lat życia ma już przed sobą?! <br><br>Czyż nie trzeba być naprawdę z kamienia, żeby nie <br>rozumieć, iż jestem tak strasznie, tak niewypowiedzianie samotna <br>w obcym kraju i wśród obcych ludzi?! <br><br>A przy tym - trawi mnie przecież nieuleczalna choroba... <br>Bo jeszcze kiedy miałam dwa lata i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego