Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
mimowolnych sprawców tych nieszczęśliwych wypadków (w obronie własnej), ale nieprędko wykorzeni się powszechny strach przed niedowidzącą i coraz mniej sprawną Temidą. Poza tym pokrzywdzony ma zwykle przeciwko sobie prawdziwy mur nie do przekroczenia. Jest nim aktualnie obowiązująca bezduszna litera prawa i potężna, wszechobecna biurokracja, na którą składają się po trosze niewydolne sądownictwo i niedoinwestowana policja, gdzie niektórzy niedouczeni funkcjonariusze pracują w taki sposób, jakby płacono im za niekompetencję właśnie.
W takich to iście makabrycznych warunkach ofiary przestępstw usiłują dochodzić swoich praw. Zwłaszcza prawa do życia, które ostatnimi czasy niebezpiecznie staniało. O ile na przykład w 1989 roku popełniono w naszym kraju
mimowolnych sprawców tych nieszczęśliwych wypadków (w obronie własnej), ale nieprędko wykorzeni się powszechny strach przed niedowidzącą i coraz mniej sprawną Temidą. Poza tym pokrzywdzony ma zwykle przeciwko sobie prawdziwy mur nie do przekroczenia. Jest nim aktualnie obowiązująca bezduszna litera prawa i potężna, wszechobecna biurokracja, na którą składają się po trosze niewydolne sądownictwo i niedoinwestowana policja, gdzie niektórzy niedouczeni funkcjonariusze pracują w taki sposób, jakby płacono im za niekompetencję właśnie.<br>W takich to iście makabrycznych warunkach ofiary przestępstw usiłują dochodzić swoich praw. Zwłaszcza prawa do życia, które ostatnimi czasy niebezpiecznie staniało. O ile na przykład w 1989 roku popełniono w naszym kraju
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego