Miłośnicy kondomów mają w zanadrzu jeszcze jeden argument: kondom może mieć wiele twarzy, a każda z nich może być kluczem do nowego, wspaniałego orgazmu. Prezerwatywy pręgowane, żebrowane, truskawkowe i o smaku bitej śmietany, czarne i tęczowe, z wypustkami, guziczkami, paluszkami, czymś przypominającym mieszkańca rafy koralowej umieszczonym na czubku i podobno niewyobrażalnie intensyfikującym doznania kobiety. Choć od smaków, kolorów i kształtów można dostać zawrotu głowy, najczęściej większą frajdę sprawia kupowanie owych cudactw niż ich używanie. <br>Jednak, niezależnie od tego, czy łechcą one głównie wyobraźnię użytkowników, czy też rzeczywiście intensyfikują doznania, najważniejsze jest jedno: chronią przed zakażeniem i niechcianą ciążą. A to są