Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
na wzgórku, przystanął i patrzył na cicho śpiącą wodę łaszącą się pieszczotliwie do księżyca. Nawet taki musi być wzruszony!" - pomyślał Adaś przypadłszy do zroszonej ziemi wśród bujnej trawy.
W tej chwili cisza zaczęła się chwiać jak miękka, ciężka zasłona, lekko dotknięta. Przez srebrną wodę jak przez srebrny most poczęły płynąć niewyraźne głosy, tak polatujące jak zapachy od łąk. Adaś wstrzymał oddech i cały zamienił się w słuch: głosy były dalekie, niewyraźne, jakby uroczyste.
"Dziwne! Jakiś chór śpiewa..." - pomyślał.
Spojrzał w tę stronę, z której przylatywały owe głosy, tak cicho lecące jak puszyste sowy, i ujrzał zarumieniony odblask ogniska. Ach, to jakiś
na wzgórku, przystanął i patrzył na cicho śpiącą wodę łaszącą się pieszczotliwie do księżyca. Nawet taki musi być wzruszony!" - pomyślał Adaś przypadłszy do zroszonej ziemi wśród bujnej trawy.<br>W tej chwili cisza zaczęła się chwiać jak miękka, ciężka zasłona, lekko dotknięta. Przez srebrną wodę jak przez srebrny most poczęły płynąć niewyraźne głosy, tak polatujące jak zapachy od łąk. Adaś wstrzymał oddech i cały zamienił się w słuch: głosy były dalekie, niewyraźne, jakby uroczyste.<br>"Dziwne! Jakiś chór śpiewa..." - pomyślał.<br>Spojrzał w tę stronę, z której przylatywały owe głosy, tak cicho lecące jak puszyste sowy, i ujrzał zarumieniony odblask ogniska. Ach, to jakiś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego