Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 45
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
działa, a o ekologach zapomniano.
Pozostali ci, którzy ochronę przyrody sprawują z urzędu - pracownicy Parku. Podobnie jak w Tatrach, na Babiej Górze, tak i w Pieninach nie mają oni spokojnego życia. Na coraz częstsze pretensje pozostają im argumenty w postaci przepisów prawnych, próba negocjacji z samorządami, a wreszcie rozmowy z niezadowolonymi. Jednak rzeczowego dialogu z tymi ostatnimi często nie da się nawiązać. Próby spotkań na zebraniach wiejskich też nic nie przynoszą. - W większym gronie to często jest niemożliwe - przypomina sobie sytuacje sprzed kilku lat dyr. PPN Michał Sokołowski. - Wystarczy, że dwóch, czy trzech przyjdzie podpitych, a już nie ma o czym
działa, a o ekologach zapomniano.<br>Pozostali ci, którzy ochronę przyrody sprawują z urzędu - pracownicy Parku. Podobnie jak w Tatrach, na Babiej Górze, tak i w Pieninach nie mają oni spokojnego życia. Na coraz częstsze pretensje pozostają im argumenty w postaci przepisów prawnych, próba negocjacji z samorządami, a wreszcie rozmowy z niezadowolonymi. Jednak rzeczowego dialogu z tymi ostatnimi często nie da się nawiązać. Próby spotkań na zebraniach wiejskich też nic nie przynoszą. - W większym gronie to często jest niemożliwe - przypomina sobie sytuacje sprzed kilku lat dyr. PPN Michał Sokołowski. - Wystarczy, że dwóch, czy trzech przyjdzie podpitych, a już nie ma o czym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego