Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 03.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
do akceptowania wyłomu w duchu jej zasad, skądinąd wielokrotnie już wcześniej formułowanych, których obecne prawo jest tylko potwierdzeniem i uszczegółowieniem. To po pierwsze.

Po drugie. Pracując od ponad dwudziestu już lat na Sorbonie nie miałem nigdy problemu ze studentkami w chustach. Dlaczego? Bo ich tu nie ma lub są zupełnie niezauważalne. A dlaczego ich nie ma? Otóż z tego prostego powodu, że dziewczęta zgłaszające się w chustach do szkół elementarnego poziomu wykształcenia w 99,9 proc. przypadków nie podejmują studiów wyższych. I jeszcze raz dlaczego? Chusta jest właśnie odpowiedzią. Albowiem wiąże się ona najściślej ze specyficznym rozumieniem roli kobiety w życiu
do akceptowania wyłomu w duchu jej zasad, skądinąd wielokrotnie już wcześniej formułowanych, których obecne prawo jest tylko potwierdzeniem i uszczegółowieniem. To po pierwsze.<br><br>Po drugie. Pracując od ponad dwudziestu już lat na Sorbonie nie miałem nigdy problemu ze studentkami w chustach. Dlaczego? Bo ich tu nie ma lub są zupełnie niezauważalne. A dlaczego ich nie ma? Otóż z tego prostego powodu, że dziewczęta zgłaszające się w chustach do szkół elementarnego poziomu wykształcenia w 99,9 proc. przypadków nie podejmują studiów wyższych. I jeszcze raz dlaczego? Chusta jest właśnie odpowiedzią. Albowiem wiąże się ona najściślej ze specyficznym rozumieniem roli kobiety w życiu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego