Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
i nóg, zrozumiałem, że będę żył. Nigdy nie czułem się tak szczęśliwy, tak czysty, lekki. Wtedy, w górach, chciałem umrzeć i prosiłem Boga o pomoc. Ale chyba modliłem się nie o śmierć, tylko o ratunek. I Bóg mnie uratował. Teraz należę do Niego.
W Krasnodarze Nikołaj chodził do cerkwi, ale niezbyt zaprzątał sobie głowę Bogiem. Tak naprawdę to dopiero tam, w górach, modlił się szczerze.
- Myślę, że Bóg jest jeden i ten sam. Ja nazywam go imieniem Allaha, bo to muzułmanie darowali mi życie. Tamto pierwsze życie się skończyło. Urodziłem się od nowa.
Pewnego dnia Muslim zaprowadził go do Massuda.

- Powiedział
i nóg, zrozumiałem, że będę żył. Nigdy nie czułem się tak szczęśliwy, tak czysty, lekki. Wtedy, w górach, chciałem umrzeć i prosiłem Boga o pomoc. Ale chyba modliłem się nie o śmierć, tylko o ratunek. I Bóg mnie uratował. Teraz należę do Niego. <br>W Krasnodarze Nikołaj chodził do cerkwi, ale niezbyt zaprzątał sobie głowę Bogiem. Tak naprawdę to dopiero tam, w górach, modlił się szczerze. <br>- Myślę, że Bóg jest jeden i ten sam. Ja nazywam go imieniem Allaha, bo to muzułmanie darowali mi życie. Tamto pierwsze życie się skończyło. Urodziłem się od nowa. <br>Pewnego dnia Muslim zaprowadził go do Massuda. <br><br>- Powiedział
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego