Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Wielka, większa i największa
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1960
Ika z Groszkiem krok w krok, ręka w rękę, ramię w ramię - wmaszerowali
do pokoju. Wołali do taktu: "moż-na! moż-na!", okrążyli stół,
a potem ze skromnymi minami stanęli przy ojcu Groszka, który powiedział:

- Wniosek przeszedł. Można.

- A ciotka Dydaktyka ich nie zanudzi? - mruknęła matka
Iki, choć było to niezbyt w porządku wobec ciotki.

- Nie - powiedział ojciec Iki. - Jedzie z narzeczonym.

- Ahaaa! - powiedzieli wszyscy.

A potem ojciec Iki zwrócił się do córki i Groszka z bardzo poważną
miną:

- Ale czy wy nie zamęczycie na śmierć ciotki Dydaktyki?

- Nie ma mowy - oświadczyła Ika.

- A co powie Groszek?

Groszek pokiwał w zadumie
Ika z Groszkiem krok w krok, ręka w rękę, ramię w ramię - wmaszerowali <br>do pokoju. Wołali do taktu: "moż-na! moż-na!", okrążyli stół, <br>a potem ze skromnymi minami stanęli przy ojcu Groszka, który powiedział:<br><br>- Wniosek przeszedł. Można.<br><br>- A ciotka Dydaktyka ich nie zanudzi? - mruknęła matka <br>Iki, choć było to niezbyt w porządku wobec ciotki.<br><br>- Nie - powiedział ojciec Iki. - Jedzie z narzeczonym.<br><br>- Ahaaa! - powiedzieli wszyscy.<br><br>A potem ojciec Iki zwrócił się do córki i Groszka z bardzo poważną <br>miną:<br><br>- Ale czy wy nie zamęczycie na śmierć ciotki Dydaktyki?<br><br>- Nie ma mowy - oświadczyła Ika.<br><br>- A co powie Groszek?<br><br>Groszek pokiwał w zadumie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego