Typ tekstu: Książka
Autor: Stachura Edward
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1962-1978
był dla mnie zawsze złota myśl jedzenia
mogłem pięć talerzy jak ten głupkowaty

Kochałem jeść - słodka pora obiadowa
i kolacyjna tak samo i manna śniadanna
ale to były wesela tak rzadkie jak fazy księżyca

o

Uczyłem się mieszkać po różnych hotelach
dla państwa Ogrodnik wielka moja wdzięczność
odbyłem tam wiele niezgorszych noclegów

Również i tych nie potępiam miłych przez trzy dni
u których gościłem przez trzy owe dni
i przez trzy noce to bardzo ważniejsze


Pieśń: Łóżko

Przyrzekam: w dzielnicach pościeli jest dobrze
dla mnie przynajmniej to jest parostatek

dom weselny już goście umarli
cicho już nie rzucają nożami

i mój
był dla mnie zawsze złota myśl jedzenia<br>mogłem pięć talerzy jak ten głupkowaty<br><br>Kochałem jeść - słodka pora obiadowa<br>i kolacyjna tak samo i manna &lt;orig&gt;śniadanna&lt;/&gt;<br>ale to były wesela tak rzadkie jak fazy księżyca<br><br>o<br><br>Uczyłem się mieszkać po różnych hotelach<br>dla państwa Ogrodnik wielka moja wdzięczność<br>odbyłem tam wiele niezgorszych noclegów<br><br>Również i tych nie potępiam miłych przez trzy dni<br>u których gościłem przez trzy owe dni<br>i przez trzy noce to bardzo ważniejsze&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Pieśń: Łóżko&lt;/&gt;<br><br>Przyrzekam: w dzielnicach pościeli jest dobrze<br>dla mnie przynajmniej to jest parostatek<br><br>dom weselny już goście umarli<br>cicho już nie rzucają nożami<br><br>i mój
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego