Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2908
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
I ledwo spróbowały wyborności roślinnych soków, już nadciąga na nie inny, potężny smak życia: miłość.
Inicjatywa należy do samców. Mają z obu stron brzucha tablice akustyczne, rowkowane membrany, o które trą jak oszalałe rowkowanymi nogami. Przycupione samice mają uszy - pod brzuchem.
Teraz, kiedym zrozumiał, to już nie jest dla mnie nieznośny skrzekot. Las bucha namiętną pieśnią miłosną, ślepą żądzą, która po spełnieniu się zejdzie pod ziemię, by ponownie eksplodować za siedemnaście lat.
Myślę o tych tu ludziach z Big Sur, którzy zeszli ze szczytów kłębiących się żądz tu pod ziemię.
Rano budzę się w radosnym zdumieniu. Z pieca na łeb pode
I ledwo spróbowały wyborności roślinnych soków, już nadciąga na nie inny, potężny smak życia: miłość.<br>Inicjatywa należy do samców. Mają z obu stron brzucha tablice akustyczne, rowkowane membrany, o które trą jak oszalałe rowkowanymi nogami. &lt;orig&gt;Przycupione&lt;/&gt; samice mają uszy - pod brzuchem.<br>Teraz, kiedym zrozumiał, to już nie jest dla mnie nieznośny skrzekot. Las bucha namiętną pieśnią miłosną, ślepą żądzą, która po spełnieniu się zejdzie pod ziemię, by ponownie eksplodować za siedemnaście lat.<br>Myślę o tych tu ludziach z Big Sur, którzy zeszli ze szczytów kłębiących się żądz tu pod ziemię.<br>Rano budzę się w radosnym zdumieniu. Z pieca na łeb pode
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego