Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
tylko błyskiem na szybie? Mignęła mi gdzieś i Renne. Och, żeby tylko nie zechciała podejść. Bawiłem się kasztanami z braćmi Krupskimi i Roullotem, przeszedłem się kawałek z księdzem. "Wszystko jest w rękach Boga, mój panie". Minęliśmy Suzanne i przez ułamek sekundy popatrzyliśmy sobie w oczy. Och, Suzanne! Nie chcę już nigdy w życiu w niczyich oczach zobaczyć takiego wyrazu skierowanego do mnie. Nie wiem, co odpowiedział jej mój wzrok, ale wieczorem po kolacji Suzanne czekała w alkowie. Idę z wyraźnym celem i stanowczym postanowieniem, aby podejść do niej i błagać o przebaczenie. Jestem już tak blisko, że kierunek i postanowienie nie może ulegać
tylko błyskiem na szybie? Mignęła mi gdzieś i Renne. Och, żeby tylko nie zechciała podejść. Bawiłem się kasztanami z braćmi Krupskimi i Roullotem, przeszedłem się kawałek z księdzem. "Wszystko jest w rękach Boga, mój panie". Minęliśmy Suzanne i przez ułamek sekundy popatrzyliśmy sobie w oczy. Och, Suzanne! Nie chcę już nigdy w życiu w niczyich oczach zobaczyć takiego wyrazu skierowanego do mnie. Nie wiem, co odpowiedział jej mój wzrok, ale wieczorem po kolacji Suzanne czekała w alkowie. Idę z wyraźnym celem i stanowczym postanowieniem, aby podejść do niej i błagać o przebaczenie. Jestem już tak blisko, że kierunek i postanowienie nie może ulegać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego