Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
którą wczoraj malował na zamku. Mówię ci, jak żywe! To wielki artysta.
Pchnęła drzwi i weszła do środka. Jola zatrzymała się w progu.
- Jaki ładny pokój - powiedziała z udanym zachwytem. Bystrym spojrzeniem szukała brezentowego worka. Pod ścianą stała jeszcze nie rozpakowana walizka, a na stole leżał zgrabny, skórzany neseser. Worka nigdzie nie było. Jola doznała uczucia zawodu. Nie traciła jednak nadziei.
Zapytała mimochodem:
- Ci państwo zapewne na długo, gdyż przywieźli dużo rzeczy.
- Przemili goście - podjęła gospodyni. - Zapłacili z góry za dwa tygodnie i powiedzieli, że zostaną prawdopodobnie do końca miesiąca.
- Rzeczywiście, mili... a pokój zapewne bardzo im się podoba? - Są zachwyceni
którą wczoraj malował na zamku. Mówię ci, jak żywe! To wielki artysta.<br>Pchnęła drzwi i weszła do środka. Jola zatrzymała się w progu.<br> - Jaki ładny pokój - powiedziała z udanym zachwytem. Bystrym spojrzeniem szukała brezentowego worka. Pod ścianą stała jeszcze nie rozpakowana walizka, a na stole leżał zgrabny, skórzany neseser. Worka nigdzie nie było. Jola doznała uczucia zawodu. Nie traciła jednak nadziei.<br>Zapytała mimochodem:<br> - Ci państwo zapewne na długo, gdyż przywieźli dużo rzeczy.<br> - Przemili goście - podjęła gospodyni. - Zapłacili z góry za dwa tygodnie i powiedzieli, że zostaną prawdopodobnie do końca miesiąca.<br> - Rzeczywiście, mili... a pokój zapewne bardzo im się podoba? - Są zachwyceni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego