odświętny kierowca, który nie częściej niż raz na tydzień rusza w przestrzeń, płoszy ptaki, drzewa i góry zgrzytem skrzynki biegów i chr ypą cylindrów.<br>Na co dzień natomiast przemienia się w lunatycznego mechanika, który czyści filtr batystem, cylindry aksamitem, a białą karoserię zmywa zapewne szamponem Yardleya dla jasnowłosych.<br>Przystaję przy nim, bo znamy się już nie tylko z widzenia.<br>Postarzały łysoń o dziecinnych wargach i soratejsko kiłowatym nosie kłania się, rozkłada ręce w bezradnym smutku.<br>- Dzień dobry panu, panie adiunkcie. - Dzień dobry - odpowiadam. - Dzień dobry, mój drogi. Ma pan smutne oko. Co słychać? - Niby gra.<br>- Co znaczy: niby? - Nie powiem, kochany