Typ tekstu: Książka
Autor: Artur Baniewicz
Tytuł: Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej
Rok: 2004
powiedziałaś?
- A jak myślisz? - wzruszyła ramionami. I dodała z przekąsem: - Nie bój się, mocno podkreśliłam, jaki z niego poczciwiec.
Rozdział 13
- Ataku dokonano za pomocą moździerza kalibru 60 milimetrów. Zapewne tego odebranego panom spadochroniarzom - Woskowicz demonstracyjnie ominął wzrokiem generała Zagrodę. - To lekka broń, idealna do celów terrorystycznych, ale nieskuteczna przy niszczeniu obiektów.
- Proszę to powiedzieć mojej żonie - zaproponował ponury, ale i opanowany premier. - Albo dżentelmenom od ubezpieczeń. Może uznają, że dom spłonął z przyczyn naturalnych, i przestaną robić trudności.
- Przepraszam, nie chciałem... Chodzi mi o to, że Drzymalski mógł mówić prawdę i polował na ludzi, a nie na pana dobytek. Zdaniem
powiedziałaś?<br>- A jak myślisz? - wzruszyła ramionami. I dodała z przekąsem: - Nie bój się, mocno podkreśliłam, jaki z niego poczciwiec.<br>Rozdział 13<br>- Ataku dokonano za pomocą moździerza kalibru 60 milimetrów. Zapewne tego odebranego panom spadochroniarzom - Woskowicz demonstracyjnie ominął wzrokiem generała Zagrodę. - To lekka broń, idealna do celów terrorystycznych, ale nieskuteczna przy niszczeniu obiektów.<br>- Proszę to powiedzieć mojej żonie - zaproponował ponury, ale i opanowany premier. - Albo dżentelmenom od ubezpieczeń. Może uznają, że dom spłonął z przyczyn naturalnych, i przestaną robić trudności.<br>- Przepraszam, nie chciałem... Chodzi mi o to, że Drzymalski mógł mówić prawdę i polował na ludzi, a nie na pana dobytek. Zdaniem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego