bitwy pod zielonymi sztandarami Proroka. A wtedy potężna amerykańska armia, bez względu na to, jak straszliwe zadałby pierwsze uderzenia, ugrzęzłaby i wykrwawiła się w afgańskich wąwozach, jak wcześniej brytyjska i rosyjska.<br>Massud, jedyny, który wciąż opierał się talibom i odmawiał uznania ich rządów, mógł te plany pokrzyżować. Występując przeciwko talibom, niweczył z takim trudem tworzony zgodny muzułmański front przeciwko Amerykanom, którzy wyruszając na afgańską wyprawę wojenną, nie mieliby innego wyjścia, jak zawrzeć z nim w końcu przymierze. Tak umocniony, Massud stanowiłby już nie tylko przeszkodę, ale śmiertelne zagrożenie. Osama musiał się go pozbyć, zanim zaatakował Amerykę.<br>Początek wojny przebiegał co do