Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
Stołu. W taki model - powiadają w Warszawie ludzie z obu stron Stołu - Zachód powinien szybko i słono inwestować. To dobry interes dla Polski, Wschodu i Zachodu, czyli w ogóle dla wszystkich ze Związkiem Sowieckim na czele. Pierwszym gościem zagranicznym w Warszawie "po-0krągłoStołowej" był prezydent Finlandii. Widzisz - powiedzieli - to więcej niż symbol, to program dla Polski. Może? Pomarzyć zawsze warto.



Epilog

Piątek, 7 kwietnia 1989.
Lotnisko Okęcie w Warszawie.
Stoję przed obliczem celnika. Ogląda skrupulatnie mój paszport belgijski, potem walizkę, ale nie każe otwierać. Obaj milczymy. Jego twarz nieruchoma, moja coraz bledsza. Nagle głos: - Pan pierwszy raz? - Tak - i znowu myślę
Stołu. W taki model - powiadają w Warszawie ludzie z obu stron Stołu - Zachód powinien szybko i słono inwestować. To dobry interes dla Polski, Wschodu i Zachodu, czyli w ogóle dla wszystkich ze Związkiem Sowieckim na czele. Pierwszym gościem zagranicznym w Warszawie "po-0krągłoStołowej" był prezydent Finlandii. Widzisz - powiedzieli - to więcej niż symbol, to program dla Polski. Może? Pomarzyć zawsze warto.<br><br>&lt;page nr=86&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Epilog&lt;/&gt;<br><br>Piątek, 7 kwietnia 1989.<br> Lotnisko Okęcie w Warszawie.<br> Stoję przed obliczem celnika. Ogląda skrupulatnie mój paszport belgijski, potem walizkę, ale nie każe otwierać. Obaj milczymy. Jego twarz nieruchoma, moja coraz bledsza. Nagle głos: - Pan pierwszy raz? - Tak - i znowu myślę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego