Typ tekstu: Książka
Autor: Gretkowska Manuela
Tytuł: Kabaret metafizyczny
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1994
Chciałbym mianowicie - Wolfgang zakasłał - ożenić się z panią Bebą, bo w przyszłości, gdy będę sławny, a ona zostanie wdową po mnie, będzie naprawdę wdową godną mej twórczości.
Giugiu, obejmując sprawnym malarskim spojrzeniem poetyckość białej rozpiętej koszuli Wolfganga, pogubił się w jego planach dotyczących przyszłości Beby.
- Skąd wiesz, że umrzesz szybciej niż Beba, jesteś od niej ćwierć wieku młodszy. - Kończąc zdanie zdał sobie sprawę z niedelikatności, jaką popełnił. Utwierdziła go w tym nienaturalna bladość Wolfganga. - Może jednak znajdą szybko szczepionkę - pocieszał studenta.
- Szczepionkę na śmierć? - Wolfgang był zaniepokojony.
- Na raka, na katar. - Giugiu starał się bujaniem na krześle osłabić śmiercionośne słowo - AIDS
Chciałbym mianowicie - Wolfgang zakasłał - ożenić się z panią Bebą, bo w przyszłości, gdy będę sławny, a ona zostanie wdową po mnie, będzie naprawdę wdową godną mej twórczości.<br>Giugiu, obejmując sprawnym malarskim spojrzeniem poetyckość białej rozpiętej koszuli Wolfganga, pogubił się w jego planach dotyczących przyszłości Beby.<br>- Skąd wiesz, że umrzesz szybciej niż Beba, jesteś od niej ćwierć wieku młodszy. - Kończąc zdanie zdał sobie sprawę z niedelikatności, jaką popełnił. Utwierdziła go w tym nienaturalna bladość Wolfganga. - Może jednak znajdą szybko szczepionkę - pocieszał studenta.<br>- Szczepionkę na śmierć? - Wolfgang był zaniepokojony.<br>- Na raka, na katar. - Giugiu starał się bujaniem na krześle osłabić śmiercionośne słowo - AIDS
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego