Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
swoich załamań, przegranych, strachu przed śmiercią... Jakaż ulga jednak. I to nie tylko z tego powodu, że on też smutny. Jak w owej nowelce Mrożka, gdzie bohater czerpie pociechę z faktu, iż drugiemu jeszcze gorzej. Ubierając swoje smutki w artystyczną formę Reggiani je niejako, a z nimi i smutki nasze, nobilitował. Skoro stać się mogą tworzywem piosenki, wpadają w ucho, dają się nucić, to widać mają jakąś wartość w sobie, a już przynajmniej wdzięk. Stąd już właściwie mały krok do apoteozy.

Przy czym, co ludzi upewniało, Reggiani był poniekąd ilustracją swoich piosenek. Jak to się często południowcom zdarza (pochodził z Kalabrii
swoich załamań, przegranych, strachu przed śmiercią... Jakaż ulga jednak. I to nie tylko z tego powodu, że on też smutny. Jak w owej nowelce Mrożka, gdzie bohater czerpie pociechę z faktu, iż drugiemu jeszcze gorzej. Ubierając swoje smutki w artystyczną formę Reggiani je niejako, a z nimi i smutki nasze, nobilitował. Skoro stać się mogą tworzywem piosenki, wpadają w ucho, dają się nucić, to widać mają jakąś wartość w sobie, a już przynajmniej wdzięk. Stąd już właściwie mały krok do apoteozy.<br><br>Przy czym, co ludzi upewniało, Reggiani był poniekąd ilustracją swoich piosenek. Jak to się często południowcom zdarza (pochodził z Kalabrii
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego