ma odpowiednią dokumentację. Dlatego też nie było przetargu. <br>Zanim wojska lotnicze kupiły kurtki, kuśnierze z Kurowa pomogli Sztabowi Generalnemu WP opracować prototyp. Tylko dzięki temu wszystkie kurtki mają oficjalne wzory, niedostępne dla innych producentów. <br>Eksperci Sztabu Generalnego określili w dokumentach wymogi, jakie powinna spełniać kurtka. - Wszystko musi być według naszych norm - mówi płk Andrzej Grabowski. - Grubość skóry, miejsca rozmieszczenia kieszeni i zamków. <br>Rozkaz kupna kurtek dostał ppłk Ryszard Rybczyński, szef 6. Bazy Lotniczej w Dęblinie. Jak powiedział ŻYCIU, spotkał się z Wiesławem Peciakiem, właścicielem większości udziałów kurowskiej firmy. Z umowy, podpisanej 25 listopada ub.r. wynika, że mimo zamówienia aż tysiąca