było sianem, wełną, roślinami, drewnem lub zwierzęcą sierścią.<br>O tym, jak znakomicie widział w ciemnościach, przekonał się nie raz Płowy, gdy Pożeracz Chmur budził go, urządzając nocą łowy na myszy. Chwytał je ręką. O tym, jaki był silny, chyba już wspominałem. Po prostu osobliwość.<br>Zgromadziliśmy wraz z Płowym ogromną liczbę notatek o Pożeraczu Chmur i jego obyczajach. Materiały rozrastały się jak gałęzie drzewa. Odpowiedź na jedno pytanie rodziła dwa następne. Wkrótce doszliśmy do wniosku, że pogubimy się w stosach papieru, jeśli nie zaczniemy prowadzić rejestru. Lecz to jeszcze mnie nie zadowalało. Im więcej Pożeracz Chmur opowiadał o swoim "domu", tym bardziej