Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
tropu jej nie zdradzałem, bo jestem w końcu facetem. Trudno, skoro piętnaście lat temu we wspaniałym barokowym kościele, przed złocącym się przepysznie ołtarzem, przewiązany kapłańską stułą wypowiedziałem słowa małżeńskiej przysięgi, skoro traktuję tę przysięgę serio, to muszę godzić się na takie edukacyjne ingerencje niebios. Niuejdżowcy znaleźliby na to pewnie swoje nowomodne wytłumaczenie, że moja koncentracja uwagi na mięśniu pubococcygeus oraz rozwinięte po katolicku poczucie winy zaowocowało katastrofą. I gdybym sobie odpuścił te religijne skrupuły, gdybym wyluzował, nie doszłoby do żadnej zdrowotnej katastrofy. No i co wtedy, drodzy niuejdżowcy? Bzykałbym panienki, porozwalał parę małżeństw i przy okazji swoje, i niepoblokowany stoczyłbym się
tropu jej nie zdradzałem, bo jestem w końcu facetem. Trudno, skoro piętnaście lat temu we wspaniałym barokowym kościele, przed złocącym się przepysznie ołtarzem, przewiązany kapłańską stułą wypowiedziałem słowa małżeńskiej przysięgi, skoro traktuję tę przysięgę serio, to muszę godzić się na takie edukacyjne ingerencje niebios. Niuejdżowcy znaleźliby na to pewnie swoje nowomodne wytłumaczenie, że moja koncentracja uwagi na mięśniu pubococcygeus oraz rozwinięte po katolicku poczucie winy zaowocowało katastrofą. I gdybym sobie odpuścił te religijne skrupuły, gdybym wyluzował, nie doszłoby do żadnej zdrowotnej katastrofy. No i co wtedy, drodzy niuejdżowcy? Bzykałbym panienki, porozwalał parę małżeństw i przy okazji swoje, i niepoblokowany stoczyłbym się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego