Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
się przydawała, czasem na drugie śniadanie gotował sobie jajko albo kupował w drodze do szkoły bułkę z makiem i dziesięć deka białego sera. W piwnicach budynku szkolnego, co prawda, starsi uczniowie prowadzili barek - ale kto by tam wydawał pieniądze na te ich hamburgery czy pizzę. Pan Jankowiak nie lubił tych nowomodnych potraw. Hamburgery, ludzie kochani. Nic na świecie nie mogło się równać z porządnymi pyzami drożdżowymi, bielutkimi i pulchnymi, gotowanymi na parze i to nie na tych tam nowomodnych aluminiowych sitkach, tylko na uczciwym kawałku czystego białego płótna. Tak właśnie robiła pyzy Hela. Od jej śmierci, od trzech lat, takich pyz
się przydawała, czasem na drugie śniadanie gotował sobie jajko albo kupował w drodze do szkoły bułkę z makiem i dziesięć deka białego sera. W piwnicach budynku szkolnego, co prawda, starsi uczniowie prowadzili barek - ale kto by tam wydawał pieniądze na te ich hamburgery czy pizzę. Pan Jankowiak nie lubił tych nowomodnych potraw. Hamburgery, ludzie kochani. Nic na świecie nie mogło się równać z porządnymi pyzami drożdżowymi, bielutkimi i pulchnymi, gotowanymi na parze i to nie na tych tam nowomodnych aluminiowych sitkach, tylko na uczciwym kawałku czystego białego płótna. Tak właśnie robiła pyzy Hela. Od jej śmierci, od trzech lat, takich pyz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego