trzeba od ustalenia, co pod słowem abstrakcja<br>rozumiemy.<br><br><br><tit>Próby sformułowań</><br><br> Brzozowski notuje w przedśmiertnym pamiętniku, że chciałby napisać<br>książkę o literaturze romantycznej i klasycyzmie, nie wymieniając ani<br>razu słowa romantyzm czy klasycyzm, tak dalece zatraciły one swój<br>kontur: "chciałoby się zapomnieć, że te terminy istnieją", "unikać ich<br>i dążyć do nowych klasyfikacji".<br> Nie mam tej śmiałej ambicji, jak Brzozowski, chciałbym jednak zacząć<br>od próby ściślejszego sformułowania, gdyż słowo "abstrakcja" stało się<br>dzisiaj słowem równie wytartym i wieloznacznym. Znaczyło ono co innego,<br>kiedy w 1888 roku Gauguin pisał: "malarstwo to jest abstrakcja", co<br>innego, kiedy Kandinsky, około 1910 roku, patrząc na swój