zmniejszenia płodności Jej Królewskiej Mości jest nie <orig>abdomen</> ani jajowód, lecz nos.<br> - Chce pan pewnie, doktorze, zbadać mnie? - spytała Królowa i gestem najbardziej naturalnym, pozbawionym wszelkiej żenady czy pruderii, wskazała na siebie.<br> Gorsecik Królowej był taki sam prawie jak na portrecie Infantki i utrzymywał się nie bez gracji na zgrabnych nóżkach. Lecz krynolina Infantki urosła do rozmiarów góry. Ciężarna milionem jaj, które ją przytłaczały do posadzki, masą swą wznosiła się, rosła i grubiała w miarę, jak rosła; jej wypukłe i tętniące, spocone ściany, rozepchane nabrzmiałą w nich puchnącą materią, pięły się w górę, wybrzuszały się na boki i wisiały, spęczniałe, groźne