i relatywnie tani transport farmaceutyków, np. w porównaniu z wcześniej wspomnianymi samochodami.<br>O stratach wynikających dla producentów z tytułu importu równoległego leków mogą świadczyć szacunki znanej niemieckiej firmy Schering, która oceniła je na 50-80mlnDEM rocznie.<br>Zjawisko równoległego importu występuje jednak także w odniesieniu do tanich produktów częstego zakupu, jak np. proszki do prania. Przykładem może być znany producent Henkel, który spotkał się z taką sytuacją w przypadku proszku sprzedawanego pod nazwą Dixan. W jednej z belgijskich sieci handlowych pojawił się dużo tańszy proszek importowany z Hiszpanii, gdzie ceny były znacznie niższe, niż te, po jakich belgijska firma handlowa mogłaby kupić