Typ tekstu: Książka
Autor: Jurgielewiczowa Irena
Tytuł: Ten obcy
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1961
wziąć udział. Musiała! Inaczej
uważano by ją przecież za tchórza! Miała się zgodzić, żeby v ten sposób myślał
o niej taki chłopak, jak Zenek? .
Następnego dnia babka zabrała Mariana na targ do Łętowa, żeby jej pomógł nieść
przeznaczone na sprzedaż sery i jaja. Julek został sam, a że mu się nudziło,
poszedł na wyspę, nie czekając na dziewczyny. Nadeszły w jakiś czas potem i
zastały obu chłopców przy robocie: ścianka szałasu przewróciła się, kiedy Zenek
niebacznie oparł się o jeden z palików, i trzeba ją było postawić na nowo.
Ula cieszyła się z zajęcia; ścinając gałęzie, mogła trzymać się na boku
wziąć udział. Musiała! Inaczej <br>uważano by ją przecież za tchórza! Miała się zgodzić, żeby v ten sposób myślał <br>o niej taki chłopak, jak Zenek? &lt;page nr=155&gt;.<br> Następnego dnia babka zabrała Mariana na targ do Łętowa, żeby jej pomógł nieść <br>przeznaczone na sprzedaż sery i jaja. Julek został sam, a że mu się nudziło, <br>poszedł na wyspę, nie czekając na dziewczyny. Nadeszły w jakiś czas potem i <br>zastały obu chłopców przy robocie: ścianka szałasu przewróciła się, kiedy Zenek <br>niebacznie oparł się o jeden z palików, i trzeba ją było postawić na nowo.<br> Ula cieszyła się z zajęcia; ścinając gałęzie, mogła trzymać się na boku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego