Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
wpadania w kłopoty
Nie chcą sądzić Millera



Jerzy Jaskiernia zrezygnował z funkcji przewodniczącego Klubu Parlamentarnego SLD. Jego miejsce zajął Krzysztof Janik, szef MSWiA, który był jedynym kandydatem na to stanowisko.


Krzysztof Janik

Polityk wysoko ceniony za swe umiejętności, współautor zwycięskich kampanii SLD i sprawny sekretarz generalny partii, człowiek uważany za numer 2 w Sojuszu. Tak przynajmniej było do czasu, gdy w 2001 roku został ministrem spraw wewnętrznych i administracji w gabinecie Leszka Millera.
Najpoważniejszy kryzys w jego ministrowaniu miał miejsce po ujawnieniu afery starachowickiej. Janik do końca bronił swojego pierwszego zastępcy Zbigniewa Sobotki, któremu zarzucono, że był źródłem starachowickiego przecieku. Wszedł
wpadania w kłopoty&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Nie chcą sądzić &lt;name type="person"&gt;Millera&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br><br>&lt;name type="person"&gt;Jerzy Jaskiernia&lt;/&gt; zrezygnował z funkcji przewodniczącego &lt;name type="org"&gt;Klubu Parlamentarnego SLD&lt;/&gt;. Jego miejsce zajął &lt;name type="person"&gt;Krzysztof Janik&lt;/&gt;, szef &lt;name type="org"&gt;MSWiA&lt;/&gt;, który był jedynym kandydatem na to stanowisko.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1 type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;Krzysztof Janik&lt;/&gt;<br><br>Polityk wysoko ceniony za swe umiejętności, współautor zwycięskich kampanii SLD i sprawny sekretarz generalny partii, człowiek uważany za numer 2 w Sojuszu. Tak przynajmniej było do czasu, gdy w 2001 roku został ministrem spraw wewnętrznych i administracji w gabinecie Leszka Millera.<br>Najpoważniejszy kryzys w jego ministrowaniu miał miejsce po ujawnieniu afery starachowickiej. Janik do końca bronił swojego pierwszego zastępcy Zbigniewa Sobotki, któremu zarzucono, że był źródłem starachowickiego przecieku. Wszedł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego