akceptacji nic nie można już zrobić. Jeżeli jakaś decyzja im się nie podoba, to z dnia na dzień zabierają pieniądze i waluta się wali, a gospodarka popada w ruinę. </><br><br><who5>Co w tym złego, że inwestorzy lokują pieniądze tam, gdzie mają z nich większe zyski? </><br><br><who6>Nie chodzi o doraźne zyski. Chodzi o kształt społecznego ładu. Na przykład o wymuszanie totalnej prywatyzacji. Wiadomo, że to jest ekonomiczny absurd, którego jedynym celem jest przesunięcie kolejnych dziedzin życia ze sfery publicznej, podlegającej demokratycznej kontroli, do sfery prywatnej, czyli w prywatne ręce. </><br><br><who5>W Polsce to, co pan nazywa "demokratyczną kontrolą" nad gospodarką, kojarzy się ze złodziejstwem i