Francji - była procesem długim (zaczęła się w latach 50.), kosztownym gospodarczo i bolesnym społecznie. Wszędzie napotykała zacięty opór samych górników, którzy we wszystkich krajach są bardzo specyficzną grupą społeczno-zawodową. Nie należy więc dziwić się, że górnicy bronią swych miejsc pracy i swej kultury zawodowej i nie wolno ich właśnie obarczać winą za ślamazarność zmian w polskim górnictwie. Wina leży wyłącznie po stronie kolejnych rządów, od rządu Edwarda Gierka po rząd Waldemara Pawlaka, które nie chciały lub nie były w stanie wymusić właściwych zmian. Brak zdecydowania i odwagi politycznej prowadzi do wymiernych strat ekonomicznych.<br><br>&lt;au&gt;Prof. Grzegorz Gorzelak<br>Euroreg, Uniwersytet Warszawski<br>czasowo