ogłaszanym triumfalną fanfarą programów, prywatyzacja natrafia na przeszkody nawet, w przeważnie rynkowych, gospodarkach Zachodu; jej postęp, z reguły nie dotrzymuje zapowiedziom. Tym bardziej trzeba się tego spodziewać w krajach postkomunistycznych, gdzie skala zamierzeń prywatyzacyjnych jest nieporównywalnie większa, a utrudnienia poważniejszej natury. Ograniczę się do wyliczenia ważniejszych z nich:<br>1) są obawy, że sprywatyzowane przedsiębiorstwa zredukują drastycznie zatrudnienie,<br>2) koncentracja przemysłu stwarza możliwości monopolizacji rynku,<br>3) istnieje niedobór kapitału prywatnego w kraju,<br>4) stosunek do napływu kapitału z zewnątrz jest ambiwalentny,<br><br>5) rozdawnictwo własności państwowej (kupony) oceniane jest krytycznie,<br>6) przejmowanie przedsiębiorstw przez menedżerów i lokalnych dygnitarzy (tzw. prywatyzacja nomenklaturowa) na ogół