Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
nie różnił się od innych mężczyzn z tej dzielnicy. Rozpięta koszula na chudej piersi, polśniewającej od potu, sandały na bosych nogach, to samo senne i głodne spojrzenie czarnych oczu.
- Może zechcą mnie państwo odwiedzić? - zapraszał. - Mieszkam niedaleko, przy Bramie Adżmirskiej... Pokażę nowe obrazy.
- Dobrze, ale nie dziś... Miss Ward złamała obcas. Musi kupić sandałki.
- Tu niedaleko mój znajomy ma sklep z obuwiem. Zaprowadzę państwa.
Przez mroczne podwórko zastawione beczkami, obok restauracyjki, gdzie na ogromnej patelni smażono bąblaste pasemka ciasta, wcisnęli się w bramę i wyszli na inną ulicę.
Czerwony odblask na niebie już nie wystarczał, zapalały się mżącym światłem wnętrza sklepów
nie różnił się od innych mężczyzn z tej dzielnicy. Rozpięta koszula na chudej piersi, polśniewającej od potu, sandały na bosych nogach, to samo senne i głodne spojrzenie czarnych oczu.<br>- Może zechcą mnie państwo odwiedzić? - zapraszał. - Mieszkam niedaleko, przy Bramie Adżmirskiej... Pokażę nowe obrazy.<br>- Dobrze, ale nie dziś... Miss Ward złamała obcas. Musi kupić sandałki.<br>- Tu niedaleko mój znajomy ma sklep z obuwiem. Zaprowadzę państwa.<br>Przez mroczne podwórko zastawione beczkami, obok restauracyjki, gdzie na ogromnej patelni smażono bąblaste pasemka ciasta, wcisnęli się w bramę i wyszli na inną ulicę.<br>Czerwony odblask na niebie już nie wystarczał, zapalały się mżącym światłem wnętrza sklepów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego